Ludzie czasem patrzą na mnie jak na głupka. "On chyba nie jest zbyt inteligentny, skoro robi tyle błędów gramatycznych. Tak długo już tutaj mieszka, a nie potrafi się dobrze wysłowić po polsku. To na pewno debil".Mam brzuszek, śmieszny akcent, łysieję, nie przypominam typowego polskiego faceta. Mylę się, przyznaję do błędów. Ale wiecie co? To jest magnes, który przyciąga kobiety.Nigdy nie wstydziłem się być sobą - małym gówniarzem z akordeonem. Dorastałem w Kopenhadze, ale nie czułem się Duńczykiem, nawet przez jeden dzień. Rodzice wychowali mnie na Polaka, tylko tak się akurat złożyło, że mieszkaliśmy w Danii. Dopiero kiedy przyjechałem do Polski, dowiedziałem się, że chyba nie jestem prawdziwym Polakiem, bo jakoś dziwnie mówię, dziwnie się zachowuję. Są ludzie, którzy samo moje istnienie odbierają jako prowokację. Źle się z tym czują. "Bo niby kim on jest? Artystą? Błaznem? Wytworem mediów?"Jestem po prostu sobą, choć to niełatwe zadanie.
UKD:
78.071.2 929-051 Mozil Cz.
UWAGI:
Na okł. odwrotna kolejność autorów.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Biografia żydowskiej śpiewaczki z warszawskiego getta, Wiery Gran, to nieznana do tej pory część historii Władysława Szpilmana, słynnego Pianisty z filmu Romana Polańskiego. Szpilman grał na fortepianie w tej samej kawiarni na Lesznie 2, w centrum żydowskiego Brodwayu, gdzie Wiera Gran - nazywana polską Edith Piaf - śpiewała swoje piosenki. Miała wszystko, czego potrzeba wschodzącej gwieździe - egzotyczną urodę, piękny niski kontakt i muzykę we krwi. Tymczasem to o Szpilmanie po latach powstał film oklaskiwany przez cały świat. Ją oskarżono o współpracę z nazistami i okrzyknięto kolaborantką. Opuściła Polskę w 1950 roku. Występowała w paryskim hotelu Lutetia i w kabarecie Dinarzade, w sali Pleyela i Carnegie Hall, śpiewała gościnnie w Sztokholmie i Londynie, wyjechała na tornée po Ameryce Północnej. Koncertowała u boku Charles`a Aznavoura. Wszędzie jednak, gdzie znalazła - czy to we Francji, czy w Wenezueli - dosięgała ją przeszłość: pomówienia, zniesławienie, szkalowanie. Czuła się pogrzebana za życia. Zmarła w Paryżu 19 listopada 2007 roku.
UKD:
84.071.2:792.7.071:929-052A/Z](438=411.16):94 ...
UWAGI:
Indeks.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Poznałem go osobiście w połowie lat siedemdziesiątych, w trakcie realizacji wspólnego programu telewizyjnego. Czyli bardzo dawno. Mijały lata, zmieniała się historia, a Fogg śpiewał, śpiewał, śpiewał.Taki też w mojej pamięci pozostał. Energiczny, pracowity, niezniszczalny - zarazem zdumiewająco skromny, niedzisiejszo elegancki, wzruszająco serdeczny. Może dlatego każdy, komu mówiłem o pisaniu tej książki, dziwił się: Przecież o Foggu wszyscy wszystko wiedzą!Życie mnie nauczyło, że jeśli wszyscy - to znaczy: niewielu. A jak wszystko - to również niewiele, albo jeszcze mniej.I dlatego wytyczyłem, zasiałem i przez kilkanaście miesięcy uprawiałem Poletko Pana Fogga.Dariusz Michalski.
UKD:
78.071.2(438) 78.011.26(438) 929-052 Fogg M.
UWAGI:
Miejsce wydania wg bazy ISBN. Bibliogr. s. 601-602, filmogr. s. 603. Indeks.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Książka, która pobudza szare komórki, sumienie i "mięśnie śmiechowe". Chociaż świat staje na głowie, a życie zmienia się z dnia na dzień, Nosowska zawsze znajdzie słowo, które doda otuchy. Gdy błądzimy przytłoczeni wątpliwościami, rozpala światełko nadziei. A gdy wydaje nam się, że pozjadaliśmy wszystkie rozumy, zasieje ziarno niepewności. Kilkoma lekcjami, jakie dostała od życia, teraz dzieli się z nami i wytrwale tropi absurdy, którymi karmią nas "autorytety". Życie, i w czasach dziwnej pandemii, i w czasach zwyczajnej codzienności, jest łatwiejsze, gdy ma się świadomość, że tacy ludzie jak Nosowska roztrząsają te same dylematy. A gdy ktoś robi nas w bambuko, sięgamy po to samo koło ratunkowe - dystans i jeszcze raz dystans!
UKD:
821.162.1-92
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Świat nie jest taki zły to rozmowa pełna poruszającej szczerości, z ogromnym ładunkiem emocjonalnym. Zaśpiewała setki niezapomnianych piosenek. Występowała na scenach, na których lśniły Edith Piaf i Marlena Dietrich. Przyjaźniła się z wielkimi twórcami polskiej piosenki. Została uwieczniona w wierszu Zbigniewa Herberta. Spotkała nadzwyczajną miłość. Halina Kunicka - Niezwykle elegancka i piękna dama polskiej piosenki. A zarazem zwyczajna kobieta, borykająca się z troskami i niełatwymi wyborami, grająca role czasem trudne do pogodzenia: artystki, żony, matki. Świat nie jest taki zły dla wielu będzie powrotem do frapujących lat młodości, którym towarzyszyły piosenki śpiewane przez Halinę Kunicką.
UKD:
78.011.26(438) 929-051 Kunicka H.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
To książka o życiu i karierze wielkiej gwiazdy polskiej sceny. Villas była jak malowany ptak, nie pasowała do szarzyzny czasów PRL-u. W latach 60.-80. stała się jedną z muzycznych ikon, towarem eksportowym. Często krytykowana w Polsce za styl i ekstrawagancję, za granicą przyjmowana była entuzjastycznie zarówno przez publiczność, jak i recenzentów. Zachwycano się jej głosem. Pisano, że jest białym krukiem wokalistyki. Śpiewała, grała w filmach i musicalach. Występowała w paryskiej Olimpii i nowojorskim Carnegie Hall, przez kilka sezonów była gwiazdą rewii Casino de Paris w Las Vegas.
Autorzy mówią o swej książce, że to biografia reporterska. Szukają w niej odpowiedzi na pytanie, jak to możliwe, aby Villas, artystka jedyna w swoim rodzaju, wokalny geniusz w skali światowej, obdarzony absolutnym słuchem i sopranem koloraturowym o czterech oktawach, wielka, choć kontrowersyjna osobowość, nie tylko nie zrobiła kariery na miarę swoich możliwości, ale spędzała starość niemal w ubóstwie, wyobcowana, w atmosferze skandalu i niezdrowej sensacji.
UKD:
78.071:78.011.26:929-052 Villas V.
DOSTĘPNOŚĆ:
Została wypożyczona Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
WYPOŻYCZYŁ:
Nr karty: 001335 od dnia:2024-04-16 Wypożyczona, do dnia: 2024-06-15
Długo wyczekiwana autobiografia lidera grupy Pod Budą.
Nie spodziewajcie się fabularnej konsekwencji ani dyscypliny opowiadania. Wraz ze znanym autorem tekstów, kompozytorem i gitarzystą Andrzejem Sikorowskim udajemy się w podróż po jego życiu i twórczości, a wstępem lub puentą każdej opowieści jest tekst piosen
UKD:
78 929-051 Sikorski A.
UWAGI:
Indeks.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Wariatka tańczy nie tylko na scenie - przyjmijcie od Maryli Rodowicz zaproszenie w szaloną podróż, która wiedzie od powojennych Ziem Odzyskanych, przez zadymione kluby Manhattanu, złocone korytarze Kremla i piaski Iraku, aż do jej domowego zacisza.
Wariatka tańczy to wywiad rzeka z największą polską wokalistką pop, z łączącą pokolenia gwiazdą estrady, o której każdy ma jakieś wyobrażenie, ale której - aż do tej pory - nikt tak naprawdę nie poznał. To rozmowa szczera i zabawna, pełna anegdot o życiu pełną piersią w ciekawych czasach i wśród ciekawych ludzi. Maryla bez ogródek opowiada o niełatwych artystycznych i osobistych wyborach, o blaskach i cieniach sławy, zdradza nam swoje lęki i dzieli się radościami. Jest też sporo pikantnych anegdot o trudnych facetach, zazdrosnych koleżankach, balujących kolegach, jest coś o ubekach, dziennikarzach, politykach, żołnierzach, mordercach i rewolucjonistach. Jest o seksie i pełnej kasie. I oczywiście o sukcesach.
UKD:
78.071.2(438)
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Kto przeczytał Wyśpiewam wam wszystko i polubił wspomnienia Urszuli Dudziak za układ jazzowego koncertu życzeń, na pewno będzie miał apetyt na więcej. Czeka go niespodzianka, bo Wyśpiewam wam więcej to opowieść snuta w innym stylu i tempie, opowieść jak koronka, jak mówi o niej sama artystka. Z jej słów wyłania się portret silnej kobiety, znającej smak sukcesu, ale i porażki, z wielu nici-wątków powstaje wzór skomplikowany jak samo życie. Składa się nań kolejna porcja muzycznych wspomnień i zabawnych anegdot, refleksja nad codziennością i potężna dawka optymizmu. To właśnie optymizm (poza tenisem i jazzem, rzecz jasna) promuje autorka od pierwszej do ostatniej strony. I nie ma nic przeciwko temu, by tym razem powiedzieć nieco mniej o muzyce, a znacznie więcej o sobie.